single

Największe atrakcje na Mauritiusie

Jesienią myśli coraz częściej odpływają w kierunku wyspiarskich ciepłych krajów. Jednym z nim jest Mauritius – położony na wodach Oceanu Indyjskiego, niemal w odosobnieniu. Największym sąsiadem od strony Afryki jest Madagaskar i Afryka kontynentalna, bliżej leży tylko Reunion i dziesiątki małych wysepek rozsianych dookoła, w większości niezamieszkanych. Mauritius to wciąż enklawa dla wielu gatunków zwierząt i roślin. Zachwyca rajskimi krajobrazami i zachęca do plażowania na białych piaszczystych plażach. Można tu znaleźć spokój i rozrywkę; zdecydowana większość atrakcji na wyspie powstała w sposób naturalny, a całą resztę wymyślił człowiek, co prawda mniej doskonałą, lecz skutecznie przyciągającą. Dzisiaj opowiemy o miejscach, które warto odwiedzić podczas wycieczki po Mauritiusie.

Coś dla oka: bogactwo natury
Mauritius to bardzo stara geologicznie wyspa, pochodzenia wulkanicznego. Położona w izolacji, o unikatowym terenie i tropikalnym klimacie, przez setki lat stanowiła doskonałe środowisko do rozwoju endemitów i rzadkich gatunków zwierząt i roślin. W czasach Wielkich Odkryć, na wyspę sprowadzono jednak obce gatunki, które zagroziły rodzimej faunie i florze. Według badań, przed przybyciem Portugalczyków w 1507 roku, na Mauritiusie nie było żadnych ssaków lądowych, dzięki czemu ptaki i gady mogły w spokoju ewoluować. Dzisiaj równowaga przyrodnicza nie została przywrócona, lecz rząd Mauritiusu postawił na ochronę wyjątkowych roślin i zwierząt. Najwięcej z nich można spotkać w Parku Narodowym Black River Gorges położonym na południowym zachodzie w górach. To także dobre miejsce dla miłośników trekkingu, znajduje się tu kilka samotnych gór do zdobycia: Corps de Garde i Le Morne Brabant. The Mauritian Flying Fox, czyli w wolnym tłumaczeniu nietoperz, jest jedynym ssakiem endemitem mieszkającym na wyspie i był poważnie zagrożony w ostatnich latach z powodu usankcjonowanego przez rząd uboju wprowadzonego w listopadzie 2015, ponieważ panowało przekonanie, że plądruje plantacje owoców. Przez następne lata jego populacja spadła o ponad 20% i gatunek ten wrócił na listę zagrożonych wyginięciem i objętych ochroną. Na Mauritiusie żyły także legendarne piękne ptaki dodo.

Le Morne Brabant
Jeśli kojarzycie Mauritius z pocztówek, to na pewno znacie wspaniały krajobraz z Le Morne Brabant. Składa się na niego półwysep położony na południowo-zachodnim krańcu wyspy, 556 metrowe urwisko, turkusowa laguna o białym dnie i kilka akrów gęstego tropikalnego lasu. Widok iście rajski, daje również wspaniałą iluzję. Patrząc z lotu ptaka, ma się wrażenie, że spod skały wydobywa się olbrzymi podwodny wodospad, który zaraz wessie całą wyspę w swoje czeluście. Dla tego widoku wielu turystów wykupuje bardzo drogie wycieczki helikopterem i ten właśnie krajobraz pojawia się najczęściej na pocztówkach z Mauritiusu. W rzeczywistości podwodny wodospad to wynik gry światła, jasnego dna, turkusowej wody i mnóstwa skał oraz grot na całym terenie. W lagunie można pływać, ale nie bezpośrednio przy skałach, lecz nieco dalej – przy białych piaszczystych plażach. To świetny spot na snorkelling, ponieważ woda pełna jest kolorowych rybek.


Ziemia Siedmiu Kolorów


Kolejne miejsce z cyklu cuda natury. Ziemia Siedmiu Kolorów znajduje się w Parku Narodowym Chamarel, niedaleko Parku Narodowego Black River Gorges. Cały obszar znany jest ze swoich malowniczych krajobrazów i ciekawych przyrodniczo miejsc, bo prócz Ziemi Siedmiu Kolorów są tu piękne wodospady Chamarel, mieszkają olbrzymie żółwie lądowe, a wszystko otacza gęsta zielona dżungla. Znajduje się tu także kościół świętej Anny wybudowany w 1876 roku, do którego pielgrzymują katolicy z całego świata przez cały rok, jednak 15 sierpnia są tu tłumy. Jeśli chodzi o Ziemię Siedmiu Kolorów, są to wydmy występujące na niewielkim obszarze składające się z piasku o siedmiu różnych kolorach (dokładniej o kolorach czerwieni, brązu, fioletu, zielonego, niebieskiego, fioletowego i żółtego). To niezwykłe zjawisko geologiczne powstało w skutek mieszania się różnego rodzaju warstw piasku, przez co wydmy nabrały surrealistycznego zabarwienia. Co ciekawe, ich kolory zmieniają się w zależności od kąta padania światła. Turyści, którzy regularnie powracają w to miejsce przyznają, że jeszcze nigdy nie udało im się zrobić takiego samego zdjęcia tym samym wydmom. Warto tu przyjść z całą rodziną, bo okolica jest przyjemna, zbudowano tu także potrzebną infrastrukturę, więc można tu wypocząć, zjeść i nacieszyć się wyjątkowymi widokami kolorowych wydm.