single

Egzotyczne wakacje w Indonezji

Indonezja to drugi po Tajlandii najchętniej odwiedzany przez Polaków azjatycki kierunek. Wyspiarski kraj, położony w Azji Południowo-Wschodniej składa się z ponad 17 tysięcy wysp oferujących różnorodny krajobraz, wyjątkowe kultury i tradycje, zaskakujące kulinaria i atrakcje. Indonezja jest także przyjaznym i bezpiecznym turystycznie krajem o rozbudowanej infrastrukturze. Często jeździ się tu dla doświadczenia unikalnego klimatu hoteli, których próżno szukać w innych zakątkach świata; butikowych drewnianych konstrukcji z ręcznie rzeźbionymi zdobieniami i masażami w idyllicznej scenerii. Dziś zabierzemy Was w najpiękniejsze zakątki Indonezji i zaproponujemy niezapomnianą trasę na dwutygodniowy urlop.

Zielone Bali i wyprawa na wulkan Batur
Bali to najpopularniejszy i często jedyny cel turystów z całego świata. O tej wyspie krążą legendy, a podróżnicy z nostalgią snują szalone opowieści o tutejszych imprezach. Większość tych historii zlokalizowana jest w Kucie, ogromnym i zabetonowanym turystycznym kurorcie, który bił rekordy popularności na koniec zeszłego wieku, dziś dogasając na zyskanej sławie. Kuta na Bali mało ma wspólnego z autentycznością wyspy, jej kulturą, ludźmi i pięknymi krajobrazami. Nie jest to przyjazny kierunek dla rodzin z dziećmi czy osób preferujących otaczanie się pięknem przyrody. Dlatego nie lubiąc imprez i iście amerykańskiego klimatu, ale w azjatyckim stylu, Kutę na Bali omijaj szerokim łukiem. Bali ma do zaoferowania dużo więcej, niż się wydaje czytając o tej wyspie pierwszy raz. Lądując w Denpasar warto udać się od razu na południe, do uroczej miejscowości Seminyak, w której znajdziecie piękne plaże. W Seminyak panuje jeszcze typowy turystyczny klimat, jednak nie jest tak nachalny jak w Kucie. To dobre miejsce na jedno- lub dwudniowy odpoczynek po długim locie i pierwsze kroki na Bali. Prawdziwe oblicze wyspy poznacie udając się w głąb wyspy, do Ubud, miasta, które jest sercem kultury Bali. Popularną atrakcją miasta są pokazy tradycyjnych balijskich tańców, podczas których setka Balijczyków wykonuje skomplikowany układ choreograficzny w rytm bębnów, niczym w transie. W Ubud z każdego rogu dochodzi także balijska muzyka, która pozostanie Wam w myślach do końca wakacji. Wielu podróżników interesują trekkingi w tym rejonie – nieopodal Ubud znajduje się słynny wulkan Batur, porośnięty dziką i zieloną dżunglą. Bez problemu wynajmiecie przewodnika, który zaprowadzi Was na szczyt, skąd można podziwiać zachwycającą panoramę wyspy. Najpiękniejsze są wschody i zachody słońca. Na trasie trekkingu znajduje się mnóstwo hinduistycznych świątyń, które warto zwiedzić. W bliskiej okolicy Ubud jest także kilka tradycyjnych balijskich wiosek, których mieszkańcy często oferują homestay’e. Noclegi nie należą do drogich, a spędzenie dnia z lokalną rodziną na pewno wzbogaci podróż do Indonezji.

Rajskie plaże Lomboku
Lombok, wyspa sąsiadująca z Bali, to zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miejsc w Indonezji. Brak tu rozwiniętej infrastruktury turystycznej, aczkolwiek właśnie na Lomboku łatwo znajdziesz butikowe hotele z duszą. Większość mieszkańców Lomboku to muzułmanie, a co za tym idzie, napoje alkoholowe dostaje się głównie w hotelach. Nie dla imprez podróżuje się w tym kierunku, ale dla krajobrazów i prawdziwie rajskich wysp z białym piaskiem i turkusową, ciepłą wodą. Lombok jest świetnym miejscem na wypoczynek (np. po intensywnym czasie na Bali), a dla osób aktywnych znajdzie się zajęcie. Popularne są wszelkie sporty wodne, łącznie z surfingiem i kite surfingiem – szczególnie przy plaży Bangko Bangko, słynącej z potężnych fal i idealnych warunków do uprawiania tychże sportów. Plaża Bangko Bangko wygrywa rankingi najlepszych miejsc do surfowania na świecie, jednakże nie jest to miejsce dla osób początkujących. Na Lomboku znajdzie się także sporo ukrytych zatoczek i mniej uczęszczanych plaż. Popularność na Instagramie zdobyła m. in. Pink Beach, czyli plaża o różowym piasku. Mimo tego, że dojazd jest skomplikowany i czasochłonny, wielu poszukiwaczy pięknych miejsc decyduje się na ten trud, by później pochwalić się zdjęciami w sieci.