single

Kitesurfing na Kubie

Powodów, by wybrać się w podróż na drugi koniec świata jest wiele. Niektórzy ludzie pragną odkrywać cuda natury, uprawiać trekking w gęstych tropikalnych dżunglach, zdobywać szczyty niebezpiecznych wulkanów i podziwiać rajskie krajobrazy. Inni podróżują po to, by odkrywać fascynujące i odmienne od tych, które znają kultury, zdobywać przyjaciół z całego świata i uczyć się czegoś nowego o sobie. Znajdą się tacy, którzy podróżowanie traktują jako odskocznię od codziennego życia, i jedyne o czym marzą to wylegiwanie się na piaszczystej plaży z drinkiem w ręku. Dzisiaj natomiast opowiemy o typie ludzi, którzy podróżuje głównie po to, by oddawać się ulubionym sportom. W końcu wybranie się na Kubę z ulubioną deską surfingową też może być świetną „wymówką”, by zwiedzać świat!

Sporty wodne
Pomimo tego, że w Polsce mamy piękne plaże i całkiem niezłe warunki do tego, by oddawać się sportom wodnym, jesteśmy ograniczeni czasowo. Niestety, nawet latem pogoda nas nie rozpieszcza, dlatego miłośnicy sportów wodnych muszą szukać innych alternatyw. Spośród wielu miejsc na świecie można wybrać Kubę – wspaniałe miejsce, by cieszyć się ciepłą wodą, wysoką temperaturą i tym, co lubimy najbardziej. Najpopularniejszymi wodnymi atrakcjami na Kubie są nurkowanie, surfowanie i kitesurfing.

Co to jest kitesurfing i czy trudno się go nauczyć
Zacznijmy od tego, że samo surfowanie wcale nie należy do trudnych sportów. Doświadczeni instruktorzy uspokajają, że przy dobrych warunkach na zewnątrz początkującemu surferowi nauka utrzymania się na desce zajmuje nie więcej niż dwie-trzy godziny ćwiczeń. Po tym czasie prawdopodobnie uda mu się złapać pierwszą falę i wykonać ślizg, co działa motywująco i napędzająco do dalszej nauki. Dla tych, którzy złapią bakcyla samo surfowanie po jakimś czasie przestaje wystarczać i szukają innych, ale podobnych dziedzin sportowych. Należy do nich kitesurfing, który zawiera w sobie elementy surfingu, windsurfingu i snowboardu. Kitesurfer stoi na desce (podobnej do deski surfingowej) i wykorzystuje siłę latawca i wiatru do poruszania się po wodzie. Z samego opisu sportu widzimy już, jak bardzo dynamiczna jest ta odmiana surfingu. Z roku na rok przybywa miłośników kitesurfingu, a Kuba należy do stolic tego sportu wodnego.
Na naukę kitesurfingu będziemy potrzebowali więcej czasu niż w tradycyjnej wersji. Dlatego najpierw warto poćwiczyć samo obycie z deską surfingową. Nie zrażajcie się upadkami i niepowodzeniami, w końcu ten sport powstał po to, by dawać ludziom ogromną dawkę adrenaliny i radości.

Kuba
Największa z karaibskich wysp, niegdyś kojarzona z dyktatury Fidela Castro i amerykańskiego filmu „Dirty Dancing”. Na pewno niejedna osoba po obejrzeniu tej produkcji marzyła o tym, by chociaż raz w życiu spędzić kilka gorących nocy na Hawanie. Okazuje się, że to marzenie jest jak najbardziej do spełnienia, bo na Kubę można dostać się coraz łatwiej i za coraz mniejsze pieniądze, biura podróży ciągle poszerzają swoją ofertę i Polacy bardzo chętnie podróżują tam na wakacje.

Kitesurfing na Kubie
Przejdźmy jednak do tematu głównego, czyli uprawianiu kitesurfingu na Kubie. Jak już wspomnieliśmy, ten kraj stwarza świetne warunki do uprawiania kitesurfingu. Przy plażach znajdziemy mnóstwo wypożyczalni, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na Kubę zabrać własny latawiec. Może się zdarzyć, że na mniejszych wysepkach trudno będzie znaleźć szkołę surfingową lub wypożyczalnię, więc trzeba się na taką sytuację przygotować.

Najpopularniejszym i najbardziej znanym spotem kitesurfingowym na Kubie jest Varadero. Przypomina wyglądem nieco nasz polski Hel i zwykle oblega go tłum turystów. Spotkamy tu wielu amatorów deski, ale nie ma się co zniechęcać tłokiem, bo Varadero to dobre miejsce dla początkującego kitesurfera ze względu na małe ryzyko zaplątania się w wodorosty czy poranienia się kamieniami. Wokół plaży jest czysta plaża z białym piaskiem. Dodatkowym plus to niedaleka odległość od miasta, więc można dostać się na plażę na piechotę.

Na północnym wybrzeżu ulokowana jest Playa Santa Lucia, raczej odludne miejsce dobre do odpoczynku po napotkanych tłumach na Varadero. Stali bywalcy polecają to miejsce nie tylko ze względu na małą liczbę turystów, ale głównie dzięki doskonałemu wiatrowi i pływania w bardzo płytkiej zatoce.

Kolejnym znanym spotem jest ten znajdujący się na wyspie Cayo Guillermo (północna strona Kuby). Oprócz pocztówkowych widoków wyspa oferuje ogromną przestrzeń i sprzyjający uprawianiu sportów wiatr. Kitesurferzy lubią to miejsce za płaską wodę.

Rozmawiaj z lokalnymi!
Dobrą opcją jak zawsze jest złapanie kontaktu z lokalnymi mieszkańcami, najlepiej również miłośnikami kitesurfingu. Na pewno podzielą się informacjami o fajnych miejscówkach i dobrych wypożyczalniach!