single

Kilka dni w Dubaju

Krótkie wakacje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich to świetny pomysł na oderwanie się z codziennej i coraz bardziej szarej polskiej rzeczywistości. Dubaj ma wiele do zaoferowania europejskiemu turyście, przede wszystkim słońce, egzotyczne wycieczki na pustynię, rajskie krajobrazy na Wyspach Palmowych, zakupy w luksusowych galeriach handlowych i niepowtarzalny klimat. Jeśli chcecie zrobić sobie mały urlop od Polski, to postawcie na Zjednoczone Emiraty Arabskie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Dla zachęty, dzisiaj opowiemy o naszej krótkiej podróży w to miejsce, która dodała nam energii by mierzyć się z coraz niższą temperaturą. Zapraszamy do lektury!

Wyspy Palmowe
Wyspy Palmowe to bardzo ciekawe miejsce na Ziemi, ponieważ od początku do końca zostały stworzone przez człowieka i to na początku XXI wieku. Te sztuczne trzy wyspy zaczęły powstawać od 2001 roku u wybrzeży Dubaju, a każda z nich została zaprojektowana na kształt palmy. To niewątpliwie jedna z największych inwestycji na świecie, warta zobaczenia na własne oczy. Deweloperzy ogłosili pierwsze przetargi na mieszkania na wyspach już w 2006 roku, a dzisiaj wszystkie trzy tętnią życiem i stanowią jedno z ulubionych turystycznie miejsc. My odwiedziliśmy wyspę Palma Jumeirah, którą usypano jako pierwszą z trzech. Na Palmie Jumeirah zbudowano kilkanaście ekskluzywnych hoteli wg projektów najzdolniejszych i najsławniejszych architektów świata. Na czubku wyspy znajduje się Atlantis Hotel, a w połowie długości pnia - Palm Trump Hotel & Tower (prace nad nim nadal trwają). To oczywiście nie jedyne atrakcje tych wysp, które zdecydowanie różnią się od typowych miejsc turystycznych na świecie. Wg nas przebywanie na nich dłużej niż dwa dni może okazać się nudne dla osób, które uwielbiają poszukiwanie podróżowanie i odkrywanie nowych miejsc, nie ukrywamy, że pobyt tam jest bardzo drogi. Ale z drugiej strony mieliśmy okazję na własne oczy zobaczyć luksus i przepych, w którym pławią się najbogatsi ludzie na świecie. Nawet wygrzewając się na najpopularniejszej plaży w Dubaju, Jumeirah Beach, mieliśmy wrażenie, że każde ziarnko piasku jest na wagę złota.

https://planetescape.pl/oferta/dubaj-relaks-w-orientalnym-stylu/

The Dubai Mall
Nie omieszkaliśmy wycieczki do The Dubai Mall, drugiego największego centrum handlowego na świecie. The Dubai Mall jest położone w centrum Dubaju, a jego wartość szacuje się na ponad 20 miliardów dolarów. Co roku odwiedzają to miejsce miliony ludzi, a sławą obrosła także dwupiętrowa ulica prowadząca do budynku. Co ciekawe, The Dubai Mall zostało otwarte w 2008 roku i praktycznie od początku funkcjonuje w nim ponad 1200 sklepów. W ogóle cały Dubaj to nowoczesne i młode miasto, położone na środku pustyni – zwiedzanie go to niepowtarzalne doświadczenie, bo cały czas mamy z tyłu głowy, że to wszystko powstało zaledwie kilka lat wcześniej, nakładem miliardów dolarów i pracą milionów ludzi. W każdym razie, w The Dubai Mall znajdziemy m. in. ogromne podwodne zoo i ogromne akwarium. W wodach tego akwarium pływa ponad 300 gatunków zwierząt wodnych, w tym różne gatunki rekinów i płaszczek. To miejsce wzbudza kontrowersje i podziw, aczkolwiek zostało odznaczone „certyfikatem doskonałości”. Naszą uwagę przyciągnęła także kawiarnia Rainforest Cafe, znana na całym świecie (głównie w USA) z tego, że projektuje się ją na wzór tropikalnej dżungli. W The Dubai Mall zbudowano jedną z najnowocześniejszych Rainforest Cafe na świecie, a zwiedzenie jej było ogromną przyjemnością, aż trudno nam opisać, jakie wrażenie robią ruchome instalacje i dźwięki dżungli. W The Dubai Mall nie zabrakło także domu strachów, w którym można zagrać w różne fabularne gry.

Safari na pustyni Rub Al Khali
Ostatnią atrakcją naszej wycieczki było safari na pustyni Rub Al Khali. Oczywiście w Dubaju nic nie może odbywać się byle jak, więc kłady, którymi jeździliśmy charakteryzowały się najnowocześniejszą technologią i napędem na cztery koła (4WD). Pustynia Al Khali jest przepiękna - wyróżnia ją czerwono-pomarańczowy piasek i bardzo wysokie wydmy. Co ciekawe, zamieszkują ją lokalne ludy (np. Al Murrah i Najran), a turyści mogą spędzić kilka dni w obozowiskach Beduinów.