single

Odkryj piękno Malezji

Jeśli mielibyśmy znaleźć jedno z najbogatszych i najszybciej rozwijających się pod względem technologicznym państw Azji Południowo-Wschodniej, na pewno wymienilibyśmy Malezję. To kraj, który koniecznie musisz odwiedzić, jeśli fascynujesz się dalekim wschodem - bowiem łączy w sobie wiele cech, które sprawiają, że odnajdzie się tu wszystko, czego potrzebujesz. Z jednej strony nowoczesność, nowe technologie, bogactwo, a z drugiej wielokulturowość, stosunkowo niskie koszty utrzymania, powalająca natura i niezwykła architektura. Malezja jest wielkości Polski, a swój obszar dzieli z Indonezją i Bruneą. Największą wyspą Malezji jest osławione Borneo. To muzułmański kraj (radykalizujący się), więc trzeba mieć to na uwadze planując zwiedzanie (lepiej ubrać się odpowiednio niż denerwować lokalnych).

Mieszkańcy Malezji
W całym kraju żyje około 28 milionów ludzi, a stolicą jest Kuala Lumpur. Jak już wspomnieliśmy, to kraj wielokulturowy. Ponad 50% mieszkańców to Malajowie, 25% to Chińczycy, część stanowią Hindusi oraz inne, mniejsze grupki etniczne. Malezja to również kraj o przeszłości kolonialnej, podbita przez Europejczyków (głównie Brytyjczycy mieli tutaj swoje kolonie), czego wpływy znajdziemy tutaj do dzisiaj. Podczas drugiej wojny światowej Malezję podbili Japończycy. Od 1965 Malezja jest suwerennym państwem. Jeśli chodzi o mentalność mieszkańców tego kraju, to uchodzą oni za otwartych i przyjaźnie nastawionych do turystów - chociaż oczywiście powinniśmy pamiętać o szacunku i dostosowaniu się do panujących tam zasad. Na przykład, w hinduskich restauracjach jest zwyczaj jedzenia rękami potraw z ryżu, w chińskich posługujemy się pałeczkami (często można poprosić kelnera o pomoc w "obsłudze" pałeczek), a w malajskich - łyżką i widelcem. Nie ma również nic dziwnego w tym, że wiele punktów usługowych otwartych jest przez całą noc, a co więcej, w nocy są przepełnione! Jest tak ze względów praktycznych - nocą temperatura spada, więc można czuć się swobodniej. Nie ma zwyczaju targowania się na straganach, więc nie próbujcie tego robić zbyt nachalnie, bo może to zostać bardzo źle przyjęte. Ostatnią ważną rzeczą, o której trzeba pamiętać, to zdejmowanie butów, jeśli mamy zamiar odwiedzić kogoś w domu.

Borneo
Trzecia największa wyspa na świecie! Jedynie w 25% należy do Malezji, bo w większej części jest w posiadaniu Indonezji (którzy nazywają tę wyspę Kalimantan). Na pewno wiele razy słyszeliście o Borneo, ponieważ na tę wyspę tłumnie przybywają turyści. Ma niezwykle bogatą ofertę turystyczną, dziesiątki parków narodowych - w których możemy obserwować dzikie zwierzęta, zwiedzać jaskinie, kąpać się w jeziorach i strumykach oraz wygrzewać na tropikalnych plażach. Na Borneo znajduje się również Mount Kinabalu, mierzący ponad 4 tysiące metrów nad poziomem morza szczyt, na którego będziemy się wspinać przez dwa dni! Co ciekawe, jedynie czas tutaj jest wymagany od wspinaczy, ponieważ nie potrzebujesz ani profesjonalnego sprzętu, ani świetnej kondycji (najwyżej będziesz dłużej szedł), aby go zdobyć. Borneo słynie z tego, że jest drugim miejscem na świecie, gdzie można podglądać orangutany, które żyją na wolności. Niestety, tutejsze dżungle są sukcesywnie karczowane, więc w ciągu najbliższych lat sytuacja na wyspie może ulec dramatycznemu pogorszeniu, jeśli chodzi o naturę i dzikie tereny, więc jeśli to jest twój główny cel podróży w to miejsce, może warto się pospieszyć.

Piaszczysta wyspa Mabul
Niewielka, ale zachwycająca wyspa w Malezji, która nastawiona jest raczej na turystów z grubszym portfelem. Niemniej jednak, odnajdziesz tu spokój, dobrą malezyjską kuchnię i piękne plaże. Można tutaj wynająć domek na plaży i przechadzać się pomiędzy palmami kokosowymi ciesząc się piękną pogodą. Mówi się, że to mały raj na ziemi - ale trzeba dużo wcześniej dokonać rezerwacji, żeby na ten raj się dostać. Istnieje również opcja przybycia tutaj na jeden dzień i przespacerowania się po całej wysepce, ponieważ dopłynięcie tutaj z sąsiadującej Semporny zajmuje zaledwie 90 minut.

Redang
Kolejną dosyć ekskluzywną wyspą jest Redang, o powierzchni 6 kilometrów kwadratowych. Cieszy się większą popularnością niż Mabul, głównie ze względu na to, że wiele par spędza tu swoje podróże poślubne. Miłośnicy nurkowania również znajdą tutaj miejsce dla siebie - Redang ma świetne rafy koralowe, a poza tym dwa zatopione statki z drugiej wojny światowej, do których można wpłynąć! To nie lada gratka dla miłośników historii. Minusem jest fakt, że ciężko się tutaj dostać na własną rękę, bo zdecydowanie największą popularnością cieszy się turystyka zorganizowana. Dużo tu zamkniętych plaż i odizolowanych od reszty świata hoteli, więc jeśli ktoś przybędzie tu tylko na zwiedzanie, może się nudzić.