Najpiękniejsze plaże Tajlandii
Tajlandia jest najpopularniejszym i jednym z najbardziej egzotycznych kierunków na wakacje od kilku lat. Co czyni ją tak wyjątkową? Po pierwsze, w Tajlandii temperatura przez cały rok nie spada poniżej 25 stopni Celsjusza, więc wybierając się tam nawet w środku mroźnej polskiej zimy, wrócimy opaleni. Co więcej, bardzo często odczuwalna temperatura dochodzi nawet do 40 stopni Celsjusza, więc dla osób uwielbiających się wygrzewać to idealne miejsce. Po drugie, do Tajlandii należy ponad 500 wysp i wysepek, więc nawet najbardziej wybredni znajdą coś dla siebie. Nie ważne czy jesteś biznesmenem, backpackersem czy studentem – masz szansę na wakacje w różnych półkach cenowych. Po trzecie, tajskie plaże i otaczające je rafy koralowe są jeszcze piękniejsze w rzeczywistości, niż na zdjęciach. Na które warto się wybrać?
Raj dla każdego plażowicza
Niektórzy potrafią wylegiwać się na słońcu przez wiele godzin, a inni wolą schować się w cieniu. Zawsze znajdą się chętni na romantyczne spacery o zachodzie słońca, poranne bieganie po plaży albo granie w siatkówkę plażową ze znajomymi. Ile ludzi, tyle sposobów na spędzanie czasu na plaży. W czym Tajskie plaże wyróżniają się na tle plaż innych państw? Tajlandia ma bardzo długą linię brzegową i tak jak wspominaliśmy, dużo wysp, wysepek, półwyspów, lagun, zatoczek i innych urokliwych miejsc. Słynie z białych i piaszczystych plaż, których dotyka turkusowa i zawsze ciepła woda. Można tu popływać w towarzystwie przyjaznych żółwi wodnych lub kolorowych rybek, a nawet w najbardziej zatłoczonych przez turystów miejscach znajdzie się cichy kącik. Dziś przygotowaliśmy dla Was mały ranking najpiękniejszych tajskich plaż – nie zapomnijcie ze sobą zabrać kremu z filtrem UV i okularów przeciwsłonecznych!
Coś dla aktywnych, czyli sportowa wyspa Ko Kut
Zacznijmy od świetnego miejsca dla osób, które nie wyobrażają sobie biernych wakacji. Ko Kut, ulubiona miejscówka doświadczonych podróżników i bacpackersów, położona przy wschodniej granicy z Kambodżą. Na pierwszy rzut oka wydaje się bezludna, bo na 130 km kwadratowych mieszka tu zaledwie 2000 mieszkańców. Sprzyja to relaksowi i wyciszeniu. Może dlatego na Ko Kut nie znajdziecie byle kogo, a już tym bardziej komercyjnych organizowanych wycieczek, które zaglądają tu niezwykle rzadko. Na Ko Kut można doświadczyć prawdziwego obcowania z naturą – wystarczy wynająć drewniany domek w lesie, blisko oceanu i zaszyć się na kilka dni. Wyspa ta niegdyś utrzymywała się głównie z rybołówstwa, więc warto wybrać się na przejażdżkę do urokliwych wiosek rybackich zbudowanych na wybrzeżach. Co więcej, po Ko Kut najczęściej porusza się rowerem, motocyklem lub jednośladami, bardzo dużo osób biega i uprawia przeróżne sporty. Do popularnych należą wycieczki po plantacjach kokosowych i ryżowych. Jeśli macie zamiar spędzić urlop właśnie tutaj, koniecznie zabierzcie ze sobą buty sportowe.
Coś dla miłośników nurkowania, czyli Ko Tao
Ko Tao kilkadziesiąt lat temu cieszyła się złą sławą, bo zsyłano na nią więźniów politycznych i groźnych przestępców. Ta niewielka wyspa jest położona pomiędzy wyspami Chumphom i Ko Pha Ngan, dostać się na nią można jedynie łodzią lub promem. Słynie z tego, że szkoły dla płetwonurków rokrocznie wydają tu setki tysięcy licencji nurkowych PADI (zajmuje drugie miejsce na świecie w tym temacie). Jak łatwo się domyślić, spotkamy tu przede wszystkim nurków – wyspa ma świetnie rozbudowaną infrastrukturę właśnie pod ten biznes. Wielkie centra nurkowe nieustannie organizują kursy dla początkujących i zaawansowanych, a w cenie kursu oferują noclegi i wyżywienie. Wieczorami można przejść się do klimatycznych knajpek przy plażach albo tych ulokowanych w mniejszych miasteczkach. Ko Tao będzie też dobrym wyborem dla osób, które chcą obejrzeć z bliska różne wodne zwierzęta, np. rekiny rafowe albo żółwie olbrzymie.
Coś dla zakochanych, czyli Ko Kradan
Ko Kradan to kolejna niewielka wysepka, położona na Morzu Andamańskim, znana głównie turystom z Azji. Mówi się o niej jako o wyspie dla zakochanych, bo biznes matrymonialny kwitnie tu na każdym poziomie. Wydaje się, że tutejsi Tajowie wiedzą jak spełnić nawet najdziwniejsze i najbardziej szalone zachcianki przyszłych małżonków – można tu wziąć podwodny ślub, ślub nago, wynająć plażę dla siebie z wybraną dekoracją albo przetransportować gości weselnych kajakami na pobliskie wysepki. Na Ko Kradan zobaczycie wiele zakochanych par chodzących wieczorami po plaży i oglądających zachody słońca lub wymieniających czułości na pięknie ozdobionych promenadach. Cała wyspa należy do Parku Narodowego Hat Chao Mai, który oferuje wycieczki po dżungli i campingi.